+48 501 788 804           kprussak@poczta.fm           ING Bank Śląski 18 1050 1214 1000 0023 3212 2478
  +48 501 788 804           kprussak@poczta.fm           ING Bank Śląski 18 1050 1214 1000 0023 3212 2478

Najczęstsze choroby

Zbiór chorób jakie mogą wystąpić u kotka i jak im zapobiegać

Koci katar

Chyba każdy, kto miał do czynienia z kotami, zetknął się z określeniem „koci katar”. Koci katar to choroba wirusowa dróg oddechowych, wywołana przez herpeswirusy oraz kaliciwirusy. Nierzadko infekcja ta jest powikłana zakażeniami bakteryjnymi, co powoduje zaostrzenie objawów chorobowych i komplikacje leczenia.

Do zakażenia wirusami dochodzi poprzez kontakt bezpośredni kota zakażonego ze zdrowym lub za pośrednictwem misek, kuwet, a nawet głaszczących rąk. Wirusa możemy przynieść również na butach czy ubraniu więc zachorować mogą również koty niewychodzące. Najczęściej chorują koty o obniżonej odporności, koty młode lub kocięta, u których układ odpornościowy nie miał szans lub nie zdążył właściwie się rozwinąć, albo koty dojrzałe, u których z różnych przyczyn prawidłowe funkcjonowanie układu immunologicznego zostało zaburzone. Chorować mogą też koty cierpiące na przewlekłe choroby, poddawane permanentnemu stresowi, który powoduje spadek odporności, zakażone wirusem nabytego niedoboru immunologicznego kotów (FIV) czy wirusem kociej białaczki (FeLV).

Przebieg i czas trwania choroby jest bardzo różny, zależy od wieku kota, jego ogólnej kondycji czy też przede wszystkim odporności. Pierwsze objawy kociego kataru dotyczą głównie nosa. Następuje wyciek wodnistej, przezroczystej wydzieliny z nosa, kichanie czy łzawienie oczu. Następnie może pojawić się gorączka, przekrwione i obrzęknięte spojówki a nawet ropna wydzielina z oczu i nosa. Często kot jest osowiały i apatyczny i nie chce jeść. Wynikać to może z obrzęku górnych dróg oddechowych, z gorączki lub słabszego zmysłu powonienia, który ma kolosalny wpływ na apetyt. W wyniku infekcji kaliciwirusem często dochodzi do powstawania bolesnych nadżerek w jamie ustnej, co także wpływa negatywnie na chęci do jedzenia.
Leczenie kociego kataru zawsze należy zostawić lekarzowi weterynarii. Jeśli choroba nie jest bardzo zaawansowana, do pełnego wyzdrowienia wystarczą zazwyczaj leki przeciwzapalne, preparaty okulistyczne i leki immunostymulujące. Czasami, przy zakażeniu bakteryjnym niezbędne jest wprowadzenie odpowiedniej antybiotykoterapii oraz całego leczenia wspomagającego. Należy pamiętać, że przeciwko herpes- i kaliciwirusowi dostępne są szczepionki. W pewnym stopniu zabezpieczają one przed zachorowaniem, jednak należy pamiętać o regularnym szczepieniu zwierzęcia dawkami przypominającymi. Prawidłowy program szczepień przeciwko tej i innym chorobom zakaźnym wyznaczy lekarz weterynarii.

FELV

Białaczkę kocią powoduje wirus białaczki kociej (FeLV – Feline Leukemia Virus). Jak wszystkie choroby wirusowe, jest to choroba zakaźna, jednak rozprzestrzeniająca się jedynie wśród kotów. Nie stanowi ona zatem zagrożenia dla ludzi oraz dla innych gatunków zwierząt.

Koty zarażają się najczęściej przez kontakt bezpośredni. Nie można go przynieść na butach czy ubraniu gdyż wirus ginie poza organizmem kota w ciągu paru minut. Głównym źródłem zakażenia jest kocia ślina, dlatego jedzenie i picie ze wspólnej miski, a także wzajemna toaleta kotów zwiększa ryzyko przenoszenia zarazka pomiędzy osobnikami. Wirus białaczki kociej wydalany jest także wraz z moczem, kałem i mlekiem, w ten sposób zarażone kotki zarażają swoje kocięta.

Szacuje się, że około 1/3 kotów po kontakcie z wirusem białaczki kociej ulega zakażeniu i mniej więcej w ciągu 2-3 lat rozwijają się pełne objawy chorobowe, obejmujące silne osłabienie odporności, anemię, zapalenie stawów i nerek, choroby układu moczowego, rozrodczego i nerwowego, oraz choroby nowotworowe. Najczęstszą z chorób spowodowanych wirusem FeLV jest niedokrwistość aplastyczna, której głównym objawem jest stała utrata masy kota, apatyczność i anemia. Objawom tym towarzyszy powiększenie węzłów chłonnych i gorączka. W miarę upływu czasu organizm kota słabnie i staje się podatny na różne infekcje, takie jak zapalenie dróg oddechowych, uszu, dziąseł czy przewodu pokarmowego.
To, co powinno zwrócić uwagę kociego opiekuna, to częste, nawracające infekcje, bledsze błony śluzowe i spojówki kocich oczu, osowiałość i ospałość, niechęć do zabawy, marny apetyt i postępujące chudnięcie.

Nie wszystkie koty mające kontakt z wirusem FeLV ulegają zakażeniu gdyż działający sprawnie układ odpornościowy zwalcza tę infekcję. Czasami zdarza się, że wirus przechodzi w stan latencji, co oznacza, że pozostaje obecny w komórkach kocich, ale nie ulega replikacji. Nie namnaża się i w związku z tym nie stanowi zagrożenia dla organizmu gospodarza. Sytuacja taka może się zmienić, gdy okres latencji się skończy i wirus powróci do swojej normalnej aktywności. Takie wzbudzenie następuje zazwyczaj w sytuacji obniżenia odporności podczas infekcji czy stresu.

Naukowcy wciąż nie znaleźli lekarstwa na białaczkę kotów. Istnieją preparaty nieswoiście stymulujące odporność, zmniejszając przy tym ryzyko zachorowania. Pojawiły się też szczepionki skierowane przeciwko FeLV. Użycie ich nie gwarantuje 100% odporności na zakażenie, ale mimo to i tak warto taką profilaktykę stosować. Ważne jest również, aby nawet błahe, infekcje traktować z należytą rozwagą. Pamiętajmy, że każda choroba to osłabienie odporności kociego organizmu, a właśnie to stanowi główny czynnik odpowiedzialny za rozwój choroby.

FIV

Wirus nabytego niedoboru immunologicznego kotów (FIV – Feline Immunodeficiency Virus) to wirus z rodziny retrowirusów. Wywołuje u kotów domowych niedobór odporności, który określany jest jako zespół niedoboru odporności, a potocznie zwany jest kocim AIDS, ponieważ przypomina ludzką odmianę tej choroby. FIV nie stanowi jednak zagrożenia dla ludzi, gdyż nie mogą się nim zarazić.

Choroba ta jest obecnie nieuleczalna, ale przez dłuższy czas może przebiegać bez jakichkolwiek objawów. W jej przebiegu układ odpornościowy zostaje trwale uszkodzony, a infekcje (wtórne) prowadzą do śmierci. Do tej pory udało się wyizolować dziewięć spośród 11 istniejących szczepów wirusa kociej odmiany, w tym szczepy występujące u lwów i pum. Również u hieny cętkowanej, która nie należy do rodziny kotowatych wykryto FIV. Obok koronawirusa wywołującego zakaźne zapalenie otrzewnej kotów (FIP) i wirusa białaczki kotów (FeLV), wywołującego białaczkę kotów, wirus ten jest przyczyną najistotniejszej z weterynaryjnego punktu widzenia wirusowej choroby zakaźnej kotów domowych.

Panleukopemia

Panleukopenia (koci tyfus, kocia nosówka kocie zakaźne zapalenie jelit) jest bardzo zaraźliwą wirusową chorobą kotów. Wywołuje ją wirus FPV podobny do tego, który wywołuje parwowirozę u psów. Wirus panleukopenii najpierw osłabia układ odpornościowy kota, a następnie atakuje komórki układu pokarmowego, jelita cienkiego, tkanki limfatycznej oraz szpiku kostnego, jak również układu nerwowego, będącego w fazie wzrostu. Okres wylęgania się choroby (czyli od chwili kontaktu z wirusem do wystąpienia pierwszych objawów) to 3-12 dni. Zwykle jest to jednak około 5-9 dni.

Do zakażenia dochodzi bardzo łatwo i szybko. Wystarczy nawet krótkotrwały kontakt zwierzęcia z wirusem, aby zostało ono zakażone. Źródła zakażenia mogą być różne: kontakt z chorym kotem, kontakt z osobą, która miała styczność z chorym kotem (wirus może on zostać przeniesiony na ubraniu, na butach, na rękach itp.), duże skupiska zwierząt –schroniska, azyle itp., lecznice weterynaryjne. Może też dojść do zakażenia zarodków przez łożysko matki – wtedy zwykle dochodzi do obumierania zarodków, poronienia lub wad rozwojowych.

Typowymi objawami choroby, które powinny nas zaniepokoić są: apatia, osowiałość i ospałość, brak apetytu i pragnienia, osłabienie, stan zapalny błon śluzowych oraz nadżerki i owrzodzenia brzegów języka, skulona pozycja zwierzęcia, „wiszenie” nad miską z wodą, wysoka gorączka (pojawia się między 2 a 7 dniem od wystąpienia pierwszych objawów), wymioty, biegunka, bolesność przy dotykaniu brzucha. Niestety, typowe objawy pojawiają się dopiero po kilku dniach od zakażenia, a wtedy jest zwykle za późno na leczenie.

Bardzo ważne jest, aby rozpoznanie zostało postawione jak najszybciej, gdyż zwiększa się wtedy szansa na wyleczenie kota. Lekarz weterynarii powinien wykonać badanie krwi (morfologię z rozmazem) oraz test na obecność wirusa w kale. Wirusa FPV nie można wprawdzie wykryć we krwi, jednak zmienione wartości niektórych parametrów krwi mogą wskazywać na chorobę. W pierwszych dwóch dniach zwykle albo brak jakichkolwiek zmian w obrazie krwi, albo występuje znaczny wzrost ilości białych krwinek – leukocytów (jest to tzw. leukocytoza). Dopiero później w obrazie krwi obserwuje się gwałtowne obniżenie ilości białych krwinek, czyli silną leukopenię W przypadku panleukopenii często zdarzają się błędne diagnozy. Należą do nich: zatrucie pokarmowe, błędy żywieniowe, zmiana karmy, zatrucia lekami, koci katar, zatrucie toksynami robaków pasożytniczych, choroby wrodzone.

Intensywność leczenia panleukopenii jest zależna od stopnia zaawansowania choroby, wieku i stanu zwierzęcia. O leczeniu i jego intensywności decyduje lekarz weterynarii. Minimum to nawadnianie podskórne kilka razy dziennie, podanie antybiotyku (w celu zwalczenia wtórnych infekcji bakteryjnych w jelitach) oraz nakłanianie kota do jedzenia (karmienie na siłę). Czasem zamiast nawadniania podskórnego konieczne jest nawadnianie oraz odżywianie dożylne kilka razy dziennie. W wersji skrajnej zwierzę musi być nawadniane i dożywiane dożylnie, podaje się antybiotyk, leki podnoszące odporność organizmu. Ważne jest też podanie surowicy – z krwi zwierzęcia, które wyzdrowiało po panleukopenii lub specjalną surowicę kocią. Jedyną możliwością zapobiegania panleukopenii jest regularne podawanie szczepionki przeciw tej chorobie.
Po stwierdzeniu choroby, gdy już wiemy, że nasze mieszkanie skażone jest obecnością wirusa, należy bardzo starannie i dokładnie je odkazić. W tym celu stosuje się środki chemiczne (skuteczny jest virkon), odkażanie promieniami lampy UV lub ozonatorem. Wszystkie kocyki, posłania i inne przedmioty, z którymi chory kot miał styczność należy spalić lub w odpowiedni sposób zutylizować (nie wolno ich zakopywać ani wyrzucać do śmietnika, gdyż można w ten sposób zakazić koty żyjące na wolności!). Ciało kota również musi zostać poddane utylizacji – nie wolno go zakopywać w ogródku. Dom w którym stwierdzono wirusa należy poddać 6 mies. kwarantannie.

Toksoplazmoza

Toksoplazmoza jest chorobą pasożytniczą wywoływaną przez pierwotniaka Toxoplasma gondii. Choroba dotyczy głównie kotów wolnożyjących lub wychodzących. Koty domowe niewychodzące na zewnątrz nie mają możliwości zarażenia się i tym samym nie stanowią zagrożenia dla ludzi.

Koty są żywicielami ostatecznymi Toksoplasmy gondii. Oznacza to, że w ich organizmie dochodzi do rozmnażania płciowego pasożyta, w którego wyniku powstają oocysty. Są one wydalane do środowiska i stanowią zagrożenie dla żywicieli pośrednich – ludzi i innych ssaków. Koty mogą się zarazić toksoplazmozą przez spożycie zanieczyszczonej wody, gleby i zakażonych gryzoni. Możliwe są także zakażenia śródmaciczne, w przypadku których dochodzi do przeniknięcia pasożyta przez łożysko matki.
Pasożyt rozmnaża się w nabłonku jelit, skąd wraz z odchodami kota jest bardzo licznie wydalany do środowiska. Okres wydalania oocyst przez kota jest krótki i wynosi od 3 do 21 dni. To właśnie w tym terminie może dojść do bezpośrednio zarażenia toksoplazmozą od kota. Po tym czasie czworonóg staje się jedynie nosicielem pasożyta i nie stanowi już zagrożenia dla człowieka. Do najczęstszych objawów toksoplazmozy należą słaby apetyt, osowiałość, biegunka, gorączka, powiększenie węzłów chłonnych. Możliwe (zwłaszcza u młodych osobników) są również objawy ze strony układu nerwowego i oddechowego. Warto wiedzieć, że oocysty stają się inwazyjne dopiero po kilku dniach od ich wydalenia przez kota. W tym czasie może dojść do zakażenia innych zwierząt i ludzi. Dlatego tak ważne w kwestii profilaktyki jest częste czyszczenie kuwet.

Koty, choć są obwiniane za zakażenia pierwotniakiem, nie są najczęstszą przyczyną wystąpienia toksoplazmozy u człowieka. Znacznie częściej dochodzi do infekcji przez pracę w ogródku, spożywanie  zanieczyszczonego pokarmu, picie brudnej wody czy spożycie surowego mięsa, w którym są oocysty Toksoplazmy.

Aby przekonać się, czy kot nie jest zarażony toksoplazmą, można wykonać badanie kału. W przypadku kota niewychodzącego i nieżywionego surowym mięsem wynik ujemny badania daje gwarancję, że zwierzę nie stanowi zagrożenia dla ludzi w tym kobiet w ciąży. Jeśli kot jest wychodzący, zaleca się powtarzać badanie co kilka miesięcy, gdyż pupil może zarazić się pasożytem, polując lub pijąc zanieczyszczoną wodę.

Możliwe jest również wykonanie badania krwi kota. W tym przypadku dodatni wynik nie świadczy jednak o wydalaniu toksoplazmy przez kota, ale o samym kontakcie z pasożytem, który mogło mieć miejsce w przeszłości i przebiegał bez widocznych objawów. Dla nas największe znaczenie ma samo wydalanie pasożyta. Zakażenie na skutek kontaktu z odchodami kocimi jest oczywiście możliwe, ale stosunkowo rzadkie. Koty wydalają pasożyta jedynie przez krótki okres, a oocysty  nie od razu są gotowe do zakażenia innych zwierząt. Zakażenie przez kontakt bezpośredni z domowym mruczkiem jest więc wyjątkowo sporadyczne.

Problemy skórne i alergia

Skóra jest największym narządem w organizmie każdego zwierzęcia – człowiek nie jest w tym wypadku wyjątkiem. Często jest to narząd niedoceniany, a objawy chorób skóry lekceważone. Mało kto zdaje sobie sprawę, że zmiany skórne mogą świadczyć o chorobach toczących się wewnątrz organizmu – od chorób endokrynologicznych, po zaburzenia autoimmunologiczne, alergie pokarmowe i nowotwory złośliwe.

Choroby skóry wpływają na zachowanie i samopoczucie zwierzęcia. Przykładowo, przewlekły świąd wywołuje frustrację co może prowadzić do agresji u psa, czy kota. Patologie skórne mogą sygnalizować poważne problemy u naszego zwierzęcia. Na jakie objawy trzeba zwrócić uwagę?

• Nadmierne wypadanie sierści,
• matowość okrywy włosowej,
• łupież suchy,
• przetłuszczanie się skóry,
• świąd miejscowy i uogólniony,
• zaczerwienienie skóry (rumień),
• rany na ciele, często wtórne do świądu,
• rozdwajanie i pękanie pazurów,
• krosty, grudki, strupy, nadżerki.

Objawy nie są specyficzne – każdy z nich może dotyczyć kilku schorzeń naraz. Aby ustalić, co jest przyczyną choroby skóry, niezbędna jest dokładna diagnostyka.

Jeśli zauważysz u Twojego psa lub kota zmiany skórne, niezbędne będzie wykonanie badań, takich jak np.:
• zeskrobina skóry, próba z przylepcem, preparat odciskowy, w celu potwierdzenia lub wykluczenia tła pasożytniczego (badanie mikroskopowe),
• posiew, aby sprawdzić, jakie bakterie i grzyby biorą udział w zakażeniu,
• trichogram, czyli badanie budowy włosa, pozwala ustalić nasilenie świądu, a także wykluczyć lub potwierdzić choroby pasożytnicze,
• próba bibułowa w celu potwierdzenia obecności odchodów pcheł na ciele zwierzęcia,
• biopsja cienko i grubo igłowa zmian, która pozwoli wykryć, jakie komórki wywołują zmiany na ciele, ustalenie tła zakaźnego, alergicznego i nowotworowego,
• badanie lampą Wooda do potwierdzenia zakażenia grzybem Microsporum canis,
• testy alergiczne śródskórne i testy alergiczne z krwi

Alergia Jest to nadwrażliwość na pokarm lub jego składniki. Nietolerancja pokarmowa może się pojawić w każdym wieku zwierzęcia. Alergia charakteryzuje się świądem niezwiązanym z sezonem. Często świąd dotyczy głowy, ale może być również uogólniony. Najczęściej alergii pokarmowej towarzyszą nawracające stany zapalne kanałów słuchowych. Zmiany skórne powstają w następstwie samouszkodzeń: wyłysienia, strupów, hiperpigmentacji, a w konsekwencji bakteryjnych i grzybiczych stanów zapalnych.

Alergię pokarmową wywołać może każdy rodzaj spożywanego pokarmu. Nie jest istotne, czy jest to pożywienie przygotowywane przez nas w domu, czy jest to karma sucha bądź mokra. Każdy rodzaj pokarmu jest w stanie wywołać reakcję alergiczną. Co ważne, jest w stanie, ale wcale nie musi. Nie uczula bowiem gatunek karmy, ani firma, która tę karmę produkuje. Najczęściej uczulają białka, które wchodzą w skład pożywienia. To one mogą, ale nie muszą, wywołać reakcję alergiczną. Nie da się jednoznacznie powiedzieć, który rodzaj mięsa zawsze będzie uczulał, a będzie bezwzględnie bezpieczny. Reakcja jest bardzo indywidualna i zależy od predyspozycji każdego zwierzęcia. Sytuacja ma się podobnie, jak w przypadku alergii na pyłki u ludzi. Jeden człowiek wraz z nadejściem wiosny nie będzie się rozstawał ze swoją chusteczką do nosa, podczas gdy inny cały dzień może leżeć na łące, nie mając pojęcia czym jest katar czy łzawiące i piekące oczy.

Rozpoznanie alergii stawia się na postawie testów alergicznych i prowadzonej diecie eliminacyjnej i monobiałkowej. Leczenie polega na podawaniu karmy, która nie zawiera składnika uczulającego. Przy silnym świądzie lub przy braku ustalenia alergenu, podaje się leki zmniejszające świąd, a także leczy się choroby towarzyszące.

FIP

Zapalenie otrzewnej u kota (FIP) jest chorobą zakaźną. Jego przyczyną są niektóre szczepy kociego koronawirusa, którego bezobjawowymi nosicielami jest niestety większość kotów. Jedynie u nielicznych osobników (około 5-10%), w wyniku mutacji wirusa oraz jego wzajemnego oddziaływania z układem odpornościowym zwierzęcia, zakażenie przechodzi w kliniczną postać FIP.

FIP u kota występuje w dwóch postaciach – wysiękowej (z charakterystycznym płynem w obrębie jam ciała) i bezwysiękowej. Czym objawia się bezwysiękowe zapalenie otrzewnej u kota? Do najpopularniejszych objawów należą:
• przewlekły brak apetytu, w konsekwencji którego kot chudnie;
• apatia;
• niedokrwistość,
• uporczywa gorączka u kota, która nie ustępuje pomimo stosowania terapii antybiotykowej.

W postaci wysiękowej, w wyniku uogólnionego stanu zapalnego, bardzo często szybko rozwija się niewydolność wątroby i żółtaczka u kota. Stany zapalne mogą objąć także trzustkę, śledzionę, mózg i inne narządy.

FIP jest trudną do zdiagnozowania chorobą. Ta kocia choroba skutkuje znacznym wyniszczeniem organizmu czworonoga i zazwyczaj prowadzi do jego śmierci. W przeważającej liczbie przypadków na FIP zapadają zwierzęta młode, od 3. miesiąca życia do 3 lat. Zapalenie otrzewnej występuje szczególnie często w dużych skupiskach kotów, schroniskach, szpitalach itp.

Jak dotąd nie wynaleziono skutecznej szczepionki na FIP. Trudno jest więc w pełni zabezpieczyć kota przed kontaktem z wirusem. Kluczowym czynnikiem chroniącym koty przed zachorowaniem wydaje się być sprawność ich układu immunologicznego. Zazwyczaj do ujawnienia schorzenia dochodzi bowiem w sytuacjach spadku odporności spowodowanego różnymi czynnikami zewnętrznymi takimi jak: ciąża u kota, złe warunki bytowe lub hodowlane, niedobory żywieniowe i szeroko rozumiany stres u kota. Stres u kota może mieć podłoże fizjologiczne lub psychiczne. Czworonóg może się denerwować z różnych powodów. Może to być odczuwany ból (np. po operacji), a także lęk lub frustracja spowodowane gwałtownymi zmianami w otoczeniu (np. przeprowadzka, nowe zwierzę czy dziecko w domu). Równie prawdopodobną przyczyną stresu u kota jest niemożność zaspokojenia naturalnych instynktów (np. zła organizacja przestrzeni życiowej kota bądź zbyt mało urozmaicone środowisko). Należy wiedzieć, że zestresowane zwierzę ma niższą odporność, a im dłużej utrzymuje się ten stan, tym bardziej wzrasta ryzyko rozwoju choroby.

W profilaktyce zapalenia otrzewnej u kota ważna jest również redukcja szans na zetknięcie się z czynnikami zakaźnymi. Do zakażenia wirusem dochodzi najczęściej przez kontakt z nosicielem, a dokładniej z jego śliną. Z tego powodu zaleca się kontrolowanie miejsc, które odwiedza kot, a także niezezwalanie na włóczęgostwo i niedopuszczanie do walk z innymi kotami.
Wirus FIP rozsiewa się również przez kał i może przeżyć w środowisku wiele tygodni. Jest on jednak łatwo usuwalny przez powszechnie stosowane domowe środki dezynfekujące i detergenty. Nie wolno więc zapominać o starannym czyszczeniu kociej kuwety i umieszczeniu jej z dala od kocich misek z jedzeniem i wodą.